Dlaczego jedni osiągają sukcesy, podczas gdy drudzy stoją w miejscu, choć mają takie same predyspozycje i zdolności?
W znakomitej większości przypadków – z jednej, prostej przyczyny. Ludzie przyzwyczaili się do systemu pracy maszynowej. Przychodzą codziennie o godzinie 7:59, zdejmują kurtki, zajmują stanowisko, wykonują swoje zadania w sposób taśmowy, w międzyczasie kawa, papieros i na zegarku 15:45 – można zbierać się do domu. I tak w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek i piątek. Później weekend, a od nowego tygodnia wracają na taśmę.
Spis treści
1. IX prawo sukcesu
Napoleon Hill w IX tomie szesnastu praw sukcesu napisał o nawyku robienia więcej niż to, za co Ci płacą. Zakładam, że sporej części z Was czytając to przemknie przez głowę myśl na zasadzie „no jeszcze czego” – nie mam za złe, spokojnie.
Taki nasz Polski stan umysłu. Ludziom z defaultu źle kojarzy się ciężka praca. Trochę w nas zostało z tych 123 lat niewoli. 😊
Potencjalne korzyści płynące z takiego systemu pracy naszemu społeczeństwu nie mieszczą się w głowie. Cierpimy przez całe życie z powodu głupiego przesądu i przekonania, że możemy zostać oszukani.
Hill przez 25 lat uważnie studiował ludzi pod kątem ustalenia co jest warunkową sukcesu. Jego badania jasno dowiodły, że każda z obserwowanych osób, która stosowała w swojej pracy IX prawo sukcesu stopniowo pięła się po szczeblach kariery, podczas kiedy ludzie pracujący jedynie tyle aby się „prześlizgać” zarabiali jedynie tyle, aby przeżyć i stali w miejscu.
2. Prawo rosnących zysków
Wykonując więcej zadań niż te, za które Ci płacą, wykonując je do tego lepiej w końcu będziesz wynagradzany za więcej zadań niż w tej chwili wykonujesz. Myślisz pewnie – znowu jakiś paradoks, jednak to nie teoria. Prawo rosnących zysków jest jak grawitacja – działa, bez względu na to, czy w nie wierzysz czy nie.
Blokadą jest tutaj jak zwykle ludzki umysł.
Chcielibyśmy widzieć efekty od razu – tyczy się to każdego aspektu życia. Wykonywanie lepiej, większej ilości zadań przez tydzień, po czym powrót do taśmowego systemu by tylko się prześlizgnąć i oczekiwanie za to docenienia to trochę tak jakby pić do kolacji zieloną herbatę i oczekiwać, że dzięki temu się schudnie.
Wprowadź robienie więcej w swój codzienny styl życia i pracy. Wtedy staniesz się niezbędny – i nie dlatego, że machinalnie potrafisz wykonać kilkadziesiąt czynności, których Twój układ ruchu nauczył się przez te wszystkie lata.
Staniesz się niezbędny dlatego, że sam stworzyłeś swój obszar, stałeś się ekspertem w danej dziedzinie. Nie tylko manualnym, ale i strategicznym. „Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność”
Jeżeli na stałe wdrożysz IX prawo sukcesu do własnej filozofii życia, dla wszystkich stanie się jasne, że działasz w ten sposób z własnego wyboru, a nie przez przypadek.
3. Druga strona medalu
Należy pamiętać, że każdy medal ma dwie strony – Prawo rosnących zysków może być także belką na drodze, o którą wielu w końcu się potyka.
Na rynku pracownika jest masa pracowników 😊 W znakomitej większości przypadków na początku kariery ludzie dają z siebie 120% po to, żeby być w oczach pracodawcy tym błyszczącym ziarnem piasku w pełnej piaskownicy najniższej krajowej. Prawo rosnących zysków zaczyna działać. Taki pracownik pnie się wyżej po czym dochodzi do takiego etapu, że opuszcza go przekonanie, iż powinien robić cokolwiek więcej. Musi pracować więc pracuje. Życie zaczyna się po 15:00.
Taki model działa, ale zawsze do czasu. Firmy rosną, idą do przodu. Rynek także nie stoi w miejscu.
Z czasem 120% z którym zacząłeś może okazać się mniej niż 50% na pewnym etapie rozwoju firmy. Początkowo trudno Ci to zauważyć – przecież pracujesz lata, jesteś ekspertem, nie zastąpionym w swojej dziedzinie. Zaskoczę Cię – nie jedynym na rynku pracy. Często rynkowe wynagrodzenia są znacznie niższe niż to co specjaliści zarabiają faktycznie. Na miejsce takiego „eksperta” jest co najmniej kilku innych, którzy wykonają jego taśmową pracę za znacznie niższą stawkę.
4. Jak stać się jednoosobową armią?
Według Hill’a i także według mnie osobiście proces budowania własnej marki osobistej jest nieodłącznym elementem biznesu. Co zrobić, żeby wyróżnić się w „pełnej piaskownicy”?
- Nie bój się dać z siebie więcej, wyrzuć z głowy przekonanie, że otaczają Cię sami oszuści i egoiści. Jeżeli jeden pracodawca Cię nie doceni, jakość Twoich usług i siła marki osobistej pozwolą Ci przebierać.
- Pracuj na efekt zamiast na czas.
- Niech dawanie z siebie więcej stanie się nawykiem, a nie tylko zwyczajem
- Wygospodaruj czas na pracę koncepcyjną. Zastanów się co można zmienić w Twoim obszarze działań, aby usprawnić procesy.
- Bądź cierpliwy – żadna praca nie przynosi rezultatów od razu. Szczególnie praca nad samym sobą😊.
Życie i firmy można porównać do kominka w salonie. Nikt nie oczekuje raczej, że kominek sam od siebie da ciepło. Najpierw my dajemy coś od siebie. Dopiero gdy wrzucimy drewno, kominek da nam ciepło… z nawiązką.
